Wracając do naszego prostego choć trochę zwariowanego modelu: znajdziemy w jego konstrukcji jeszcze jeden element, który wydawać się będzie dość... czarodziejski. Na pierwszy rzut okaz górny segment zdaje się lewitować w przestrzeni. Wrażenie jest większe, bo okazuje się, że tak naprawdę obydwie części konstrukcji nie są ze sobą połączone żadnym elementem sztywnym, jedynie giętkim sznurkiem...
Oczywiście tzw. lewitacja czyli unoszenie się przedmiotów bez wyraźnego podparcia, jest nam znana, ale zwykle w takich przypadkach szukamy w okolicy lewitujących ciał znanych praw fizyki, na przykład pola magnetycznego. Wiszące w powietrzu magnesy to obraz dość popularny i znany – podobnie jak edukacyjne zabawki wykorzystujące zjawisko odpychania jednoimiennych biegunów magnetycznych... Ale w naszym stoliku antygrawitacyjnym nie znajdziemy ani jednego magnesu. Jest za to – tradycyjnie – fizyka.